niedziela, 1 października 2017

wygodniej

Kołdry i koce piorę latem i suszę na podwórku na rozstawianej suszarce.mam mnostwo miejsca do suszenia latem (ogrod) jak i zimą (piwnica z podlogowką), mimo to, zdecydowalam sie na suszarke-mam alergie na wszelkiego rodzaju "wiszące szmaty", stad zakup. Bardziej genialny wynalazek to chyba tylko prostownica do wlosowja mam electroluxa EDH 98cos tam, nie pamietam (jest tylko jeden taki model) na 7kg, sa jeszcze na 8. Osobiscie nie mialam wczesniej do czynienia z zadna suszarką, ale dosc dlugo czytalam rozne opinie i fora... - duża działka i postawiona na niej parterówka ( brak sąsiadów zaglądających w okna i wygoda jednego poziomu) -zwartaj bryła domu ( a nie np. na planie krzyża- gdzie prawie każdy pokój ma 3 ściany zewnętrzne - jak u naszych znajomych) -posesja przy asfaltówce - my sobie chwalimy jedną bramę do dwustanowiskowego garażu- można nawet stanąć w poprzek,czy na środku jak trzeba coś rozładować -rekuperacja-oprócz oczywistych korzyści- likwidacja a raczej nie wybudowywanie dwóch kominów co zdecydowanie wpłynęło na możliwości aranżacyjne w moich przeróbkach -pompa ciepła z podłogówką w całym domu! panele drweniane oprócz łazienek, kuchni i wiatrołapu; grzanie wody też pompą -zamiast trzeciej ubikacji na tym samym poziomie ( wystarczą dwie!) zmieniłam to pomieszczenie na schowek ( a drzwi do niego są najokazalsze w całym domu haha...- to jednocześnie ozdoba korytarza stylizowana na wnękę) -cykrkulacja ciepłej wody- cuuudo!! -dwa poziomy blatów w kuchni : ten ze zlewem wyższy ,a ten od płyty indukcyjnej niższy- typowy. przy każdym blat roboczy; korzystam w obu wysokości -full gniazdek ( kosztowało ale opłacało się) niemal w każdym kącie, że o kuchni nie wspomnę -jak przy kuchni to :- młynek w zlewie- to zdecydowanie najlepsze cudo w kategori: cena-satysfakcja -kosz na śmieci wysuwany z możliwością otwarcia go nogą- gdy rączki brudne - spiżarenka obok, choćby najmniejsza- traktowana jak przepastna szafka -spory wnękowy prysznic- żeby swobodnie weszły dwie osoby- oj nie tam by tam-tego od razu: mam niesprawną mamę ( wejście ani wyjście z wanny niemożliwe a tak jest bardzo dobrze -płytki, bez brodzika w prysznicu- obawiałam się ale jest praktycznie, ładnie i wygodnie - sedesy z lekko kwadratowym kształtem- duuużo wygodniejsze! -szafki z łazienkach ( w tym słupki) możliwie zamknięte- zawsze czysto - kominek dwuszybowy- specjalnie przerabiałam w projekcie- widok ognia z dodatkowych miejsc, większa powierzchnia grzania- co odkryłam teraz -kominek i telewizor na innych ścianach - kominek widoczny zarówno ze stołu jak i z wypoczynku. - przeróbka na oddzielenie kuchni od salonu -meble robione przez stolarza na wymiar do salonu: niepowtarzalne , dopasowane , naszego pomysłu, ciekawie obudowana maszyna do szycia Singera i niedrogie ( jak porównywałam z takimi co mi się w sklepach podobały) - w korytrzu parę ciepłych LEDów przy podłodze z czujką ruchu - możliwość ciekawego, nastrojowego oświetlenia ( kinkiety, podświetlany klinkier) -przerobiłam wejście jednego z pokoików aby wychodził na wiatrołap- nie każdego, kto przyjdzie( nieznajomy) muszę prosić na salony, tam załatwiam sprawę -sypialnia rodziców nie jest obok sypialni dzieci ( nastolatkowie) -łazienka przy naszej sypialni- luksus i wygoda -polecam suszarkę do prania - klamki z zamkami magnetycznymi- wystarczy lekko pchnąć i się zamykają same: szczególnie polecam do spiżarenki -przerabiałam aby nie było garderób- ja wolę spore szafy, a wygospodarowaną powierzchnią powiększyć sypialnie - to moja wersja, nie każdemu może pasować jak i inne wymieniane przeze mnie plusy Minusy to : -zadaszona tylko minimalna część tarasu -na podłodze prześliczne panele kharsa orzech , ale niestety to drewno jest za miękkie ( 3,4) ponoć 20% bardziej miękkie od dębu; jak spadnie coś cięższego pozostaje wgniecenie, co spędza nam sen z powiek, niestety -wolałabym aby wejście do garażu było z wiatropu- ale nie można mieć wszystkiego, choć w praktyce nie jest to tak uciążliwe jak sądziłam -brak normalnych schodów na styrch, tylko schody wuko Warszawa strychowe, tego nie udało mi się wprowadzić bo: brak miejsca no i możliwa znacząca ucieczka ciepła na tenże strych nieogrzewany -brak rolet zewnętrznych na oknie tarasowym ( mamy tylko na oknach od zachodu),celem ograniczenia świecenia słoneczka latem w mordkę popołudniami; w innych miejscach mi nie brakuje Więcej grzechów nie pamętam , chyba ,że mi się przypomną albo dadzą dopiero o sobie znać generalnie chodzi o to, by kupic w klasie A - wtedy koszt jednego cyklu wyniesie ok.50-60gr, w klasie C wychodzi na 1,60 - wiec jest roznica ja tam korzystam z dwoch, trzech programow, wiec nie ma co isc na ilosc, wg mnie oczywiscie. Przydatny kosz na welne/buty. Na minus dla mojej zapisuje zbyt cichy brzęczek. W pralce siemensa mam taki, ze nawet odkurzajac na pietrze slysze go z piwnicy-w suszarce brzmi jak jakas melodyjka i czesto znika wsrod dzwiekow np radia, a to akurat jest bardzo wazne w suszarce, by wyciagnac rzeczy zaraz po zakonczeniu suszenia-poprostu jak sie beben nie obraca-ubrania sie gnitą. Jeżeli zdarzy się taka potrzeba zimą/jesienią kiedy pogoda nie pozwala na suszenie na podwórku to suszę po prostu na pokojach. Jeśli pralnia będzie ogrzewana i wentylowana to nie ma problemu z suszeniem.

brzegi

Wewnątrz zakamarków nie ma i woda spływa normalnie. Z czyszczeniem na zewnątrz kłopotów żadnych nie ma. Najważniejsze to to, że blat obok nie jest wiecznie zachlapany, co wróżę przy okrągłym kształcie.Ja mam zwykłą okrągłą miskę stojącą na blacie. Mam ją w dolnej łazience, czyli zębów przy niej nie myję, tylko ręce. Nie ma problemów, woda nigdzie nie leci, nie chlapie za bardzo, w zasadzie wcale nie zauważyłam, żeby się gdzieś chlapało! ja mam kwadratową z cersanitu i poleciłabym ją bez obaw, ponieważ w środku ma jakby zaokrąglone brzegi, więc woda i wszystko z nią spływa bez problemu. Masz rację jeśli chodzi o umywalki o kanciastych brzegach w środku - taką też użytkowałam i faktycznie nie spływało... Mi bardziej chodziło o blat i przyleganie umywalki do ściany.bo tak sobie myślałam, że skoro i tak muszę przemywać swoją kwadratową przylegającą do ściany co dzień, to blat wokół miski będzie tak samo zachlapany, a jednak jest ona za i poniżej umywalki, więc nie będzie to aż tak widoczne ( jak na tej części umywalki, która przylega do ściany)... A czy warte zachodu? W tej chwili w okolicach dużych miast jest spory wybór domów na sprzedaż - zarówno deweloperskich jak i sprzedwanych przez inwestorów indywidualnych . Również przez tych, którym w życiu się poknociło i nie dają rady spłacać kredytu albo rodzina się rozpadła. Ceny spadają. Metraże domów deweloperskich bywają rozsądne, większość domów, jakie znalazłam na rynku wystawianych przez osoby fizyczne to 250-300m2. To i cena odpowiednia.Oczywiście kupno gotowca to zawsze ryzyko - jak ten dom został zbudowany i j (jeżeli nie dysponujemy gotówką) , to kredyt niestety. Jak jest działka w dobrej lokalizacji i trochę energii i czasu na własny wkład (zarówno przy papierologii, wyborach materiałów jak i samej budowie), to można spróbować.1. półek z płyt gk - na początku wyglądają sterylnie czysto, po jakimś czasie gromadzi się tam mnóstwo kurzu wytarcie go zawsze będzie powodowało pojawianie się szarawych maziaków; poza tym płyty często się wypaczają i gromadzą wilgoć - niewskazane do stawiania na nich książek 2. wąskich, laminowanych parapetów wewnętrznych; okno wygląda reprezentacyjnie, jeśli dekoruje je śliczny parapet; poza tym zawsze chciałam postawić sobie na parapecie jakąś ładną roślinę - teraz nie mogę 3. przesuwnych drzwi szczególnie w łazience; owszem, zajmują niewiele miejsca i wyglądają ładnie, ale kiedy do mojej córki przychodzą koledzy, to mają problemy z wydostaniem się z łazienki; przyzwyczajenia domowe nakazują im otwieranie drzwi na zewnątrz, a wtedy drzwi spadają z rolek (nakładanie ich na rolki dokręcanie nakrętek jest dla kobiety niezwykłym wyzwaniem) 4. farby dulux lateksowej - kolory mają udrażnianie kanalizacji sprężyną śliczne, ale z czasem farba odchodzi płatami i nie ma to związku z wilgocią czy złym przygotowaniem podłoża 5. deski barlineckiej - już na poziomie układania sprawiała problemy (kiedy kilka razy przebiegł przez nią pies pozostały wyraźne wgniecenia i przetarcie) brrr jaka wstrętna ta barlinecka brzoza Tak dla 1. piekarnika w zabudowie słupkowej na wysokości 1,4m nie trzeba się zginać, żeby wyciągnąć pieczeń 2. płytek gresowych w szare maziaki - w nowym domu będę takie miała na pewno. Początkowo obawiałam się, że będzie za ciemno, ale teraz nie wymieniłabym się na żadne inne (do mycia nie należy jednak używać środków chemicznych, bo wyraźnie je oszpecają - ja stosuję parownicę i jest cudownie) 3. armatury grohe - po wielu latach użytkowania nadal prezentuje się świetnie i spełnia swoją funkcję (nad wanną mam taką z termostatem - ideał) No i doszłam do wniosku, że to nie będzie bardziej uciążliwe... Mam nadzieję...